11 maja br. w pogodnych – na przekór pogodzie – nastrojach, w porannych godzinach udaliśmy się na wycieczkę. Kierunek północny – wschód, Mazury – Cud Natury. Wyjazd zorganizowała pani Patrycja Kalinowska. Celem podróży miało być to mniej znane oblicze Mazur – Mazury militarne. Pierwszym punktem programu były Mamerki – miejscowość położona niedaleko Węgorzewa, gdzie znajduje się jeden z najlepiej zachowanych w Europie kompleks niezniszczonych bunkrów niemieckich z okresu II wojny światowej. Kompleks Mamerki stanowił najważniejszą kwaterę Dowództwa Wojsk Lądowych. W Muzeum II wojny światowej mogliśmy zobaczyć rekonstrukcję niemieckiej łodzi podwodnej U – Boot. Ciasne i ciemne wnętrza nieco przerażały, ale wywarły na zwiedzających niemałe wrażenie. W Mamerkach znajduje się replika pomieszczenia Bursztynowej Komnaty stanowiąca 60 m2 ekspozycji. Została ona wykonana z niezwykła starannością i dokładnością przez renomowaną pracownię artystyczną specjalizującą się w odtwarzaniu zaginionych dzieł sztuki światowej. Przepych i bogactwo wnętrza zapierało dech w piesiach, mogliśmy podziwiać kunszt i precyzję architekta Andrzeja Schlustera. Ale „największa” atrakcja dopiero na nas czekała…była to wieża widokowa licząca 38 metrów. Z niej to dopiero rozciągały się widoki…Kanał Mazurski, jezioro Mamry… tylko patrzeć i cieszyć się panoramą. Młodzież naszej szkoły – już na dole – bardzo ekspresywnie i żywiołowo dzieliła się wrażeniami – było wysoko, ale jak pięknie.
Kolejnym punktem programu było Giżycko i znajdująca się tu Twierdza Boyen. To powstały w latach 1843- 1855 obiekt blokujący strategiczni przesmyk między jeziorami Niegocin i Kisajno. Przewodnik oprowadził nas po doskonale zachowanym obiekcie będącym przykładem pruskiej szkoły fortyfikacyjnej. W Giżycku mieliśmy także okazję zobaczyć – z zewnątrz – Zamek Krzyżacki, w którym obecnie mieści się ekskluzywny hotel. Miasto szczyci się także mostem obrotowym, który powstał pod koniec XIX wieku, a którego działanie i mechanizm można podziwiać do dziś.
Ostatni punkt wycieczki stanowiła Wieża Ciśnień, która niewątpliwie wyróżnia się w giżyckim krajobrazie. To zbudowana w stylu neogotyckim, przypominjąca gotycką basztę zamkową, budowla licząca 25 metrów. Wieża jest estetycznie zagospodarowana na cele turystyczne, w sezonie można tu wejść, zwiedzić trzy piętra, w których rozlokowane są ciekawe eksponaty i pamiątki związane z historią regionu. Najciekawszy jest niewątpliwie taras widokowy tuż nad kawiarnią. Mieliśmy okazję wejść na samą górę, pokonując 129 schodów podziwiać – z jednej strony- jezioro Niegocin, z drugiej błękitne jezioro Kisajno, a pomiędzy nimi nowoczesną i zabytkową zabudowę miasta wtuloną w duże tereny zieleni.
Zwieńczeniem wycieczki był posiłek w McDonald. Zmęczeni, ale jakże zadowoleni, wróciliśmy przed godziną 19 do Przytuł, gdzie czekali stęsknieni rodzice. Radość turystów stanowiła najlepsze podsumowanie wyjazdu.
M.Sz. – B.